Porozumienie bez przemocy w organizacjach. Klucz do efektywnej współpracy
Skuteczna komunikacja. Święty Graal w budowaniu relacji, efektywnej współpracy, osiąganiu wspólnych celów – nie tylko w życiu osobistym, ale też w biznesie i życiu zawodowym. Mówimy o niej, szukamy na nią sposobów, podkreślamy jej ważność w kontekście rekrutacji, codziennej pracy zesapołów, negocjacji…
A jednak wciąż i wciąż napotykamy na przeszkody, nieporozumienia, tworzące się napięcia, które często urastają do nie dających się rozwiązać łatwo konfliktów. W takich sytuacjach warto poszukać sposobu porozumiewania się, który sprzyja wzajemnemu zrozumieniu, jednocześnie nie sięgając do „chłodnej” racjonalizacji i obiektywizacji, często przecież odbieranej jako podważenie czy unieważnienie emocji, które wiążą się z problemem dla uczestników.
A gdy zaczniemy używać takiego sposobu w sytuacjach napięcia i konfliktu – może wejdzie nam w krew i pozwoli coraz częściej unikać nawarstwiania się nieporozumień i narastania konfliktów?
Jednym z podejść, które możemy stosować, by nasze rozmowy wnieść na nowy poziom zrozumienia i wzajemnej klarowności, jest tzw. Porozumienie Bez Przemocy (PBP, Nonviolent Communication, NVC), zwane również „porozumieniem współczującym”.
Porozumienie bez przemocy – trochę historii
Czym jest Komunikacja Bez Przemocy?
Porozumienie Bez Przemocy to metoda , która proponuje, by w rozmowach słuchać empatycznie i jednocześnie szczerze wyrażać uczucia i potrzeby. Celem, który stawia sobie NVC jest stosowanie takiej komunikacji, która pozwala na budowanie relacji opartych na wzajemnym zrozumieniu i szacunku. Nie chodzi więc o unikanie konfliktów (które same w sobie są nieodzownym elementem dowolnych relacji), ale umożliwienie takiej przestrzeni komunikacyjnej, w której będzie możliwe rozwiązywanie ich w pokojowy i konstruktywny sposób.
NVC proponuje oparcie się na kilku fundamentalnych zasadach:
- Empatia: aktywne słuchanie i staranie się, by zrozumieć uczucia oraz potrzeby innych osób.
- Autentyczność: szczere wyrażanie własnych uczuć i potrzeb bez osądzania czy krytyki.
- Wzajemny szacunek: traktowanie rozmówcy z godnością i uznaniem jego perspektywy.
- Unikanie przemocy werbalnej: rezygnacja z języka osądu, krytyki czy manipulacji na rzecz konstruktywnego dialogu.

i unikanie przemocy werbalnej.
Proces ten obejmuje cztery kluczowe komponenty:
- 1. Obserwacja: Obiektywne spostrzeżenie sytuacji bez oceniania czy interpretacji. Rosenberg podkreśla, że komunikacja powinna być wolna od ocen, które często są subiektywnymi interpretacjami rzeczywistości. Przykład: zamiast mówić „X jest złym piłkarzem”, należy powiedzieć: „X nie strzelił gola w ostatnich 10 meczach” lub „Statystyki X plasują go na ostatnich miejscach w rankingu ligowym”.
- 2. Uczucia: Świadomość i wyrażanie własnych emocji związanych z daną sytuacją.
- 3. Potrzeby: Identyfikacja niezaspokojonych potrzeb stojących za uczuciami.
- 4. Prośby: formułowanie próśb wynikających z dialogu, będących otwartymi propozycjami, uwzględniającymi potrzeby obu stron (nie – żądań) w sposób konkretny i najlepiej – pozytywny.
W praktyce punkt 2. i 3. (uczucia i potrzeby) tworzą razem mentalne ćwiczenie, po które warto jak najczęściej sięgać, również w zaciszu własnej świadomości – by budować nawyk myślenia i mówienia o własnych uczuciach w prostym schemacie: „Czuję się…, bo potrzebuję…”. Takie postępowanie pomaga lepiej rozumieć i wyrażać własne potrzeby – również osobom, które mają trudności z identyfikacją emocji czy stojących za nimi potrzeb. I choć sam schemat zdania wydaje się prosty, warto pamiętać, że może odkryć przed nami dość skomplikowane „kłębki” powiązań emocji i potrzeb.
Samo regularne przyglądanie się im w indywidualnym kontekście, pozwala też na większą empatię i zrozumienie, jak skomplikowane i złożone mogą być w różnych sytuacjach „kłębki” osób, z którymi chcemy się porozumiewać i dogadywać na o dzień.
By lepiej rozumieć innych, już w sytuacjach komunikacyjnych, pomocne może być pytanie: „Czy czujesz się…, bo potrzebujesz…?” – co wspiera empatyczne słuchanie i budowanie relacji. Ważne jest też, by zawsze być gotowym (i jasno to komunikować) na to, że nasze domniemanie cudzych emocji może być nietrafne, ze zrozumieniem wysłuchać odpowiedzi, nawet jeśli nie zgadza się z naszym „rozpoznaniem sytuacji”.
Chociaż nie zawsze, zwłaszcza w życiu zawodowym, będziemy mogli pozwolić sobie na rozplątywanie wszystkich emocji i potrzeb związanych z danym konfliktem, nasza gotowość do wysłuchania i zrozumienia drugiej strony – zawsze będzie działała na korzyść relacji i współpracy.
Prośby zaś powinny być maksymalnie konkretne i opierać się na pozytywnym działaniu, nie na negatywnych zakazach. Ważne jest, by nie mylić prośby z żądaniem. Jeśli o coś prosimy – powinniśmy dawać adresatowi prawo do odmowy, bez negatywnych konsekwencji (również emocjonalnych typu „obrażamy się, bo ktoś nam odmówił”).
Osoba, która wystosowuje prawdziwą prośbę (a więc np. nie polecenie służbowe, które jest tylko ubrane w konwenans prośby), powinna być również emocjonalnie i mentalnie otwarta na możliwość odmowy, bądź dodatkowe pytania. Prośby sformułowane w sposób negatywny (np. „przestań to robić”) mogą być trudne do zrozumienia i wykonania, dlatego ważne jest, by były jasno sformułowane i uzasadnione.
Wielu osobom łatwiej jest też przyjąć prośbę i zastosować się do niej, jeśli pozwolimy im zrozumieć, co za nią stoi i co w relacji czy wspólnym projekcie może zmienić się na lepsze, jeśli zaczną się do niej stosować (lub jak na lepsze zmieni się sytuacja proszącego lub samego adresata).

NVC – Język szakala i język żyrafy
Nośnymi metaforami, wprowadzonymi przez Marshalla Rosenberga, są metafory „języka szakala” i „języka żyrafy” – pozwalające zrozumieć dwa odmienne style komunikacji.

Fot. Etan J. Tal (CC BY-SA 3.0)
Język szakala
Język żyrafy
Trochę przykładów
Język szakala (osąd i krytyka):
„Nie rozumiem, dlaczego nie możesz dokończyć tego zadania na czas! Zawsze zostawiasz wszystko na ostatnią chwilę i przez to mamy opóźnienia”.
Język żyrafy (empatia i potrzeby):
„Kiedy widzę, że zadanie nie jest gotowe na czas (obserwacja), czuję niepokój (uczucia), bo zależy mi na tym, byśmy dotrzymywali terminów i sprawnie współpracowali (potrzeby). „Czy możesz mi powiedzieć, co sprawia, że masz trudności z wykonaniem tego zadania? (prośba) Może mogę pomóc w rozwiązaniu jakiegoś problemu?”
lub (jeśli chcemy odnieść się do szerszego problemu):
„Kiedy widzę, że kolejne zadania nie są gotowe na czas (obserwacja), czuję narastający niepokój i bezsilność (uczucia), bo zależy mi na tym, byśmy dotrzymywali terminów i sprawnie współpracowali (potrzeby).Czy wiesz i możesz mi powiedzieć, co sprawia, że masz trudności z dostarczaniem zadań na czas? A może możemy poświęcić chwilę w najbliższym czasie, by o tym porozmawiać, wspólnie zrozumieć, co się dzieje i spróbować znaleźć rozwiązania? (prośby) Może będę w stanie pomóc?

I po co to wszystko? Podsumowanie
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej o Porozumieniu Bez Przemocy polecam posłuchać:
Bibliografia
Redakcja: Agata Krajewska